Dlaczego LPG jest tańsze niż benzyna a mimo to tak mało jest seryjnych aut na gaz?

LPG tańsze bo mniej obciążone podatkami

Opodatkowanie LPG w Polsce jest około 3 razy niższe od opodatkowania benzyny. To dzięki temu zawdzięczamy stosunkowo niską cenę gazu. Gdyby podatek akcyzowy w litrze LPG był porównywalny z podatkiem w benzynie, jeżdżenie na LPG wcale nie byłoby opłacalne. Niższy podatek na LPG ma jednak swoje uzasadnienie.

Historia

Pierwsze instalacja LPG rzeczywiście były bardzo problematyczne. Zmniejszały moc silnika, niekiedy dochodziło do wybuchów w kolektorze ssącym. Wybuch taki uszkadzał układ dolotowy. Rząd nie wziął się wtedy na za nakładanie podatków na gaz gdyż samochodów na LPG i tak było niewiele. Liczba samochodów ówcześnie ogółem była niska. Wtedy zresztą dużo większym problemem paliwowo-podatkowym były stare diesle jeżdżące na oleju opałowym.

LPG od lat służyło również do celów grzewczych a nawet chłodniczych. Turystyczne butle LPG, piecyki gazowe, kuchenki gazowe występujące tam gdzie nie ma sieci gazowych albo oszczędnych bądź biednych ludzi, których nie stać na utrzymanie sieci gazowych. Istnieją nawet lodówki na LPG. Te wszystkie sprzęty, łącznie z zapalniczkami, pracują na gazie: takim samym na jakim jeżdżą samochody.

Gdyby opodatkować mocno autogaz a nie opodatkować butli gazowych 11 kg wkrótce zaczęłyby się kombinacje: przelewanie gazu z butli 11 kg do zbiorników samochodowych. Jest to niebezpieczne i z pewnością byłoby niemało wypadków.

Jednocześnie gdyby opodatkować również gaz w butlach ludzie zaczęliby gotować na prądzie: co obciążyłoby - szczególnie na wsiach - sieci energetyczne albo powrócili do palenia w kuchniach węglowych: co byłoby stratą czasu i spowodowało obniżenie PKB.

LPG jak gilzy

LPG jest legalnym słabo opodatkowanym paliwem. Tankują go ci, którzy gdyby nie było LPG w dużej części sięgnęliby po nielegalne paliwa tj.: paliwa importowane ze wschodu czy zużyty olej po frytkach.

Sytuacja jest bardzo podobna jak w przypadku "sklepowych" papierosów i tańszego tytoniu, z którego wiele osób samodzielnie wyrabia dziś papierosy. Państwo woli opodatkować coś w niewielkim stopniu i mieć spokój niż opodatkować w taki sposób by ludzie sięgali nielegalne.

Z drugiej zaś strony fani dużych pojemności kupują auta z dużymi silnikami benzynowymi i przerabiają je na gaz. Gdyby zabrać im ten tani gaz może zaczęliby protestować przeciwko wysokim cen paliw?

Producentom aut nie zależy

Producentom samochodów nie zależy na popularyzowaniu LPG. Z dwóch powodów:

Po pierwsze patrzą globalnie i "dogadują się" z rządem: Gdyby któryś z nich zaczął sprzedawać dużo aut napędzanych gazem wkrótce rząd "musiałby coś zrobić z tym problemem", gdyż spadłyby wpływy z akcyzy od paliw. A być może takim producentem zająłby się intensywniej urząd skarbowy? Albo nagle niezależny zespół rządowych ekspertów stwierdziłby, że samochody na autogaz powodują wysypkę u niemowląt?

Po drugie: producenci zainwestowali majątek w diesla Common Rail, który - dla kierowców: też jest tanim paliwem, biorąc pod uwagę konieczność odpalania na benzynie w instalacjach IV generacji często nawet tańszym niż gaz. Jednocześnie zyski podatkowe ze sprzedaży litra ON dla państwa są porównywalne do tych uzyskiwanych ze sprzedaży litra benzyny.

LPG wymaga mentalności inwestora

Założenie instalacji gazowej wymaga zainwestowania pieniędzy. Tak samo jak zakup auta z gazem: jeśli samochód nie jest zdezelowany jest zazwyczaj więcej wart niż podobny bez gazu. Ludzie w Polsce takiej mentalności nie mają. Nawet telefony komórkowe większość osób woli kupować na abonament niż za gotówkę.

LPG nie jest modne

Na gazie nie jeżdżą ani aktorzy ani piosenkarze. Przynajmniej o tym głośno nie mówią (ani nie śpiewają). Czy w jakimkolwiek polskim filmie bądź serialu, któryś z aktorów posiadał warsztat montażu LPG?? Nie. A może taki film został nakręcony ale nie puściła go cenzura?

Miejsce na rynku dla LPG

I tak autami na gaz jeździ kilka grup kierowców:

1.Właściciele starszych, przestarzałych technologicznie aut, które posiadają nieadekwatnie duże zużycie benzyny a mimo to ogólnie trzymają się dobrze (np. stare wolnossące Audi z dwoma zaworami na cylinder)

2.Kierowcy nienawidzący klekotu diesla a przejeżdżający dużo kilometrów rocznie

3.Właściciele starszych samochodów z dużymi silnikami

4.Pechowcy, którzy raz, dwa razy w życiu kupili diesla i trafili na wszelkie możliwe usterki